Podczas pobytu w Grecji w zeszłoroczne wakacje strzeliłem sporo zdjęć, większość stockowych, ale, że wziąłem ze sobą garść obiektywów, w tym mojego anamorficznego Sankora 16C – postanowiłem skorzystać z okazji i zrealizować coś ekstra. Podczas montażu wyszedłem od muzyki (jak to zwykle bywa w moim przypadku;) Nie mogło paść na nikogo innego jak najlepszego greckiego kompozytora (i jednego z moich ulubionych kompozytorów w ogóle) – Vangelisa. Zapraszam do oglądania i życzę miłych wrażeń.